W niepodległej Polsce W momencie odzyskania przez Polskę niepodległości w listopadzie 1918 r. wszystkie odłamy ruchu ludowego opowiedziały się za odbudową państwa. Niezależnie od głoszonych poglądów społecznych zgodnie przyjęto zasady, na których miał się oprzeć odrodzony kraj: równość praw i republikańska forma rządów. „Referendum” 1946 i „wybory” 1947, czyli formalizowanie władzy sowieckiej w Polsce - TEKSTY - Pojawienie się Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej miało się stać czytelnym sygnałem, tak dla zachodniej opinii publicznej, jak i polskiego społeczeństwa, że sytuacja w Polsce zmierza w kierunku pełnej stabilizacji. Komuniści przejmują władzę w Polsce 1941-1952 1941-1942 Odbudowa partii komunistycznej W grudniu 1941 r. w Wiązownie (pod Warszawą) ląduje grupa 6 polskich komunistów których zadaniem jest utworzenie Polskiej Partii Robotniczej. Styczeń 1942 r. powstaje PPR z Marcelim Nowotko na Inna partia opozycyjna, Polska Partia Socjalistyczna została zmuszona do połączenia się z Polską Partią Robotniczą, główną partią komunistów. Powstała tak Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, skupiająca już większość władzy w Polsce. Wszystkie decyzje w kraju zostały zarezerwowane dla działaczy partyjnych. W momencie dojścia komunistów do władzy dążyli oni do uzyskania pełnej kontroli nad życiem politycznym, a partie komunistyczne stawały się partiami masowymi. Pokaż pełny opis Koszmarne Przejęcie władzy w Polsce przez komunistów. od połowy 1943 r. na Kresy Wschodnie sowieci przerzucali coraz liczniejsze oddziały partyzanckie, podległe NKWD. oddziały te zbierały informacje o Polakach i niszczyły polską partyzantkę niepodległościową. 25/26 IV 1943 r. - ZSRR zrywa stosunki dyplomatyczne z Rządem Londyńskim Tjihp1. Najnowsze „Wolni – niewolni” – za każdą z 40 mln ofiar handlu ludźmi stoi osobista tragedia Ewa Matuszewska – pełna poświęcenia sanitariuszka Powstania Warszawskiego Serwis informacyjny, godz. Warszawa: Marsz Powstania Warszawskiego 2022 Kraków: zgromadzenie w rocznicę Powstania Warszawskiego Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata Szczecin: żywy znak Polski Walczącej W. Brytania: sąd przeciw podtrzymywaniu życia 12-latka z poważnym uszkodzeniem mózgu Biały Dom: możemy spodziewać się wojskowych prowokacji Chin ws. możliwej wizyty N. Pelosi na Tajwanie Rozmowy niedokończone z parafii Św. Małgorzaty w Nowym Sączu Temat: Kult Przemienienia Pańskiego na Sądecczyźnie i patronka Nowego Sącza św. Małgorzata Polacy uczcili 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego [TYLKO U NAS] s. D. Kozieł CSFN o męczeńskiej śmierci 11 nazaretanek z Nowogródka 1 sierpnia 1943 r.: Widząc ból bliskich, siostry postanowiły złożyć ofiarę za członków rodzin, aby mogli wrócić żywi do domów Ulicami Warszawy przeszedł Marsz Powstania Warszawskiego Kanada: Polonia w Toronto uczciła 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego Informacje Dnia [ Audio 2 sierpnia 2022 02:00/przez AdministratorSerwis informacyjny, godz. sierpnia 2022 23:45/przez AdministratorSerwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata1 sierpnia 2022 21:30/przez Angelika RegulskaRozmowy niedokończone z parafii Św. Małgorzaty w Nowym Sączu Temat: Kult Przemienienia Pańskiego na Sądecczyźnie i patronka Nowego Sącza św. MałgorzataGoście: ks. Jerzy Jurkiewicz, proboszcz; s. Beata Waszkielewicz, przełożona wspólnoty sióstr Służebniczek Dębickich; Zygmunt Lis, parafianin, członek Rady Duszpasterskiej; Wacław Jagielski, parafianin, artysta, malarz 1 sierpnia 2022 16:30/przez Angelika RegulskaStudencka popołudniówka1 sierpnia 2022 13:55/przez Administrator79. rocznica rozstrzelania przez Niemców 11 sióstr nazaretanek z NowogródkaS. Danuta Kozieł, nazaretanka zajmująca się opracowaniami historycznymi zgromadzenia sióstr nazaretanek Teraz na antenieSłuchaj Wkrótce na antenie 08:00Serwis informacyjny08:10Godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP08:30Katecheza 09:15W Rodzinie Radia Maryja W dniach 15-21 grudnia 1948 r. odbył się w Warszawie Kongres Zjednoczeniowy Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej. W ciągu trzech lat od utworzenia Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, wspierani przez Sowietów i posługujący się terrorem polscy komuniści doprowadzili do złamania jedynej realnej opozycyjnej siły politycznej – Polskiego Stronnictwa Ludowego – oraz zmarginalizowania antykomunistycznego podziemia zbrojnego. W dniach 15-21 grudnia 1948 r. odbył się w Warszawie Kongres Zjednoczeniowy Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej. Ustanowiona wtedy Polska Zjednoczona Partia Robotnicza (PZPR) będzie rządzić niepodzielnie krajem przez przeszło czterdzieści kolejnych lat. Tym samym zakończony został proces zyskiwania przez komunistów pełni władzy w państwie. Zygmunt Zaremba (przywódca PPS na emigracji) w liście do Gustawa Herlinga-Grudzińskiego (pisarza) Nic w Polsce dzisiejszej nie posiada swego własnego oblicza. Każde słowo ma znaczenie wypaczone, każde pojęcie wykoślawione, a działanie swoisty katechizm. Partia jest instytucją, do której trzeba należeć pod grozą nie tylko szykan i trudności przeżycia, ale i utraty wolności. Ktokolwiek brał czynny udział w ruchu robotniczym, jest w tym położeniu. Paryż, 13 stycznia 1947 [Zygmunt Zaremba, Listy 1946–1967, Warszawa 2000] Czytaj także: 40. rocznica wizyty I sekretarza KC PZPR w Białym Domu Z uwag Delegatury Zagranicznej Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (WiN), powstałych na podstawie wniosków ze zjazdu winowców i sympatyków Wszędzie tam, gdzie warszawski reżim napotyka na opór w swoich poczynaniach, stosuje najbrutalniejsze metody gwałtu. Celem sowieckiej polityki na ziemiach polskich jest – przez metodyczną sowietyzację – przygotowanie włączenia tych ziem w ramy Związku Sowieckiego. Pod pozorem walki z reakcją i faszyzmem, niszczy się dziś w Polsce najlepszy, najwartościowszy element, który byłby zdolny przewodzić dziełu odbudowy kraju i prowadzić myśl polską niepodległą. (…) Mimo że [reżim PPR] obsadził wszystkie ważniejsze stanowiska w kraju, mimo że opanował kluczowe pozycje w życiu narodu, mimo że wdarł się przez swoje „wtyczki” do biur i fabryk, do szkół i urzędów, do związków i organizacji, dołów polskich nie potrafił przekonać. Paryż, 10 lipca 1947 [Zygmunt Hemmerling, Marek Nadolski, Opozycja antykomunistyczna w Polsce 1944–1956. Wybór dokumentów, Warszawa 1990] Zygmunt Zaremba w liście do Jana Kwapińskiego (działacza PPS na emigracji) Dobiegł swego końca eksperyment udziału czynników rzeczywiście polskich w wysiłku znormalizowania życia kraju, wraz z tym zakończyła się era, z górą dwuletnia, istnienia w Polsce legalnej opozycji. (…) Żywe siły narodu będą musiały szukać dróg oporu już tylko w organizacjach koncesjonowanych i działać w sposób nierzucający się w oczy. Paryż, 4 listopada 1947 [Zygmunt Zaremba, Listy…] Czytaj także: Koniec PZPR. Sztandar wyprowadzić Stanisław Mikołajczyk (prezes PSL), Kazimierz Bagiński (wiceprezes PSL) i Stefan Korboński (członek Prezydium PSL) w oświadczeniu po ucieczce z Polski Rząd i podległe mu władze bezpieczeństwa, stosując znane metody terroru, doprowadziły już do tego, że – jakkolwiek tolerowano jeszcze formalne istnienie Polskiego Stronnictwa Ludowego – faktycznie uniemożliwiono Stronnictwu wszelką działalność. (…) Otrzymaliśmy wiadomość, że Prokuratura Wojskowa dostała polecenie równoczesnego aresztowania nas (…) i że Sądy Wojskowe otrzymały już rozkaz skazania nas wszystkich na karę śmierci. (…) Wszelka dalsza działalność Stronnictwa nawet w Sejmie stała się niemożliwa. Nasza śmierć nie przyniosłaby w tej sytuacji żadnej korzyści sprawie polskiej ani naszemu Stronnictwu. Londyn, 16 listopada 1947 [„Jutro Polski” nr 19/1947] Ze sprawozdania Zarządu Głównego WiN Po rozbiciu opozycji legalnej, PPR stała się jedyną i wyłączną siłą polityczną kierującą w Polsce. (…) PPS jest coraz bardziej naciskana przez PPR i przez nią opanowana, stąd też formułowanie stanowiska staje się coraz bliższe wytycznych PPR. Warszawa, listopad 1947 [Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” w dokumentach…] Tymon Terlecki (działacz emigracyjny) w paryskiej „Kulturze” Po rozbiorach przeżyliśmy jeden z największych, może największy, kryzys świadomości zbiorowej, bo śmierć państwa skojarzyła się w niej i utożsamiła ze śmiercią narodu. Wtedy obalenie formy zagroziło treści, substancji, jaźni narodowej. Teraz forma ma zastąpić treść, substancję, jaźń. Bo pozorna państwowość osłania dziś – odnaradawianie narodu. Ta metoda (...) dąży do tego, aby zerwać ciągłość naszej kultury duchowej, aby ją pozbawić istoty odrębności. (...) Ma stać się nie kulturą polską, ale polsko-sowiecką, albo jeszcze ściślej: kulturą sowiecką, wysławiającą się językiem polskim, tak samo powolnie, jak się wysławia językiem uzbeckim czy turkmeńskim. (...) Kultura emigracyjna może zaważyć w śmiertelnej rozgrywce o treść kultury polskiej, a zatem o samą polskość, (…) przez to, że będzie sobą, będzie kontrastowo inna, niewoląca swoją atrakcyjnością, nasycająca sztucznie wywołany niedosyt organizmu zbiorowego. Londyn, lipiec 1948 [Tymon Terlecki, Emigracja i Kraj, „Kultura” nr 7, 1948] Bolesław Bierut (sekretarz generalny KC PPR) w przemówieniu podczas wspólnego posiedzenia KC PPR i Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS Akcji przygotowawczej do Kongresu Zjednoczeniowego towarzyszyć będzie dalsza akcja oczyszczania szeregów partyjnych od elementów obcych i przypadkowych, które przedostały się do obu partii w okresie ich masowego wzrostu, przy osłabieniu czujności ideologicznej i braku istotnych wymagań, jakie stawiać musi awangarda rewolucyjna wobec własnych swych szeregów. Warszawa, 3 listopada 1948 [„Głos Ludu” nr 305/1948] Maria Dąbrowska (pisarka) w dzienniku Warszawa była (bo nie byłoby ścisłe mówić „żyła”) pod znakiem kongresu zjednoczenia PPR i PPS (prawdą byłoby: kongres unicestwienia PPS). (…) Otrzymałam całkiem nieoczekiwanie zaproszenie na Kongres. Po pewnym wahaniu i namyśle postanowiłam pójść. (…) [prezydent Bolesław] Bierut witał kongres długim przemówieniem, co chwila przerywanym oklaskami i okrzykami. (…) Największym entuzjazmem odznaczały się krzyki na cześć Rosji i Stalina, tak że ani na chwilę nie można było stracić uczucia, że się jest już w głębi Rosji. Warszawa, 19 grudnia 1948 [Maria Dąbrowska, Dzienniki 1914–1965, t. 6, Warszawa 2009] Z Deklaracji ideowej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Demokracja ludowa musi zwalczać w kulturze narodowej wszelkie wpływy elementów wstecznych, musi rozwinąć kulturę, naukę, sztukę związaną z dążeniami mas ludowych. (…) Sprawie budownictwa socjalizmu w kraju i zabezpieczenia jego niepodległości służy polityka zagraniczna Polski Ludowej. Jej zasadniczym wskazaniem jest ścisły sojusz i przyjaźń ze Związkiem Radzieckim. Warszawa, 20 grudnia 1948 [Deklaracja ideowa PZPR; Statut PZPR, Warszawa 1949] Z artykułu w emigracyjnym „Dzienniku Polskim i Dzienniku Żołnierza” W przemówieniu wygłoszonym na kongresie fuzyjnym [Stanisław] Radkiewicz [członek KC PZPR] zagroził, że wszelki opór polityczny łamać będzie policja oddana całkowicie do dyspozycji PZPR i jednocześnie zaatakował Stany Zjednoczone i duchowieństwo. W nowych władzach partyjnych uderza nikła ilość przedstawicieli koncesjonowanej PPS. (…) Statut nowej partii wzoruje się całkowicie na ustroju partii bolszewickiej. Londyn, 24 grudnia 1948 [„Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza” nr 307/1948] Karol Estreicher (historyk sztuki) w dzienniku Zjednoczenie partii (…) jest w gruncie rzeczy likwidacją socjalizmu w wydaniu zachodnioeuropejskim. (…) Przewiduję na rok 1949 wzmożenie aktywności partyjnej. Próbę przenikania komunizmu pod dachy domów. Będzie to zabieg nie bez ofiar. Rozmaite niezależne instytucje (…) padną ofiarą. Presja będzie się wzmagać, w miarę jak wyrastać będą nowi ludzie szkoleni w doktrynie marksistowskiej. (…) Wzór jest gotów… w Rosji. Kraków, 31 grudnia 1948 [Karol Estreicher, Dziennik wypadków. T. 2, 1946–1960, Kraków 2002] Winston Churchill (przywódca brytyjskiej opozycji) w przemówieniu Jak długo, ile razy jeszcze Polacy będą cierpieć? Jak długo i ile razy mają oni zdobywać wolność i swobodę, aby przekonać się, że jest to tylko szyderstwem? Ale Polacy nie powinni nigdy rozpaczać. Ze wszystkich wartości, jakie posiada Naród Polski, żadna nie wybija się bardziej na pierwszy plan niż ta niepokonana zdolność ciągłego odradzania i odświeżania sił żywotnych narodu z pokolenia na pokolenie, od klęski do klęski, od jednej tragedii do drugiej, zawsze w glorii triumfu i zwycięstwa, aby potem, po tych wszystkich cierpieniach i doświadczeniach, po tym wszystkim, co osiągnęli, przekonać się, że zamienili jedną formę ucisku na drugą. Ale to minie. Potężne siły świata rosną. Siły tyranii zaczynają się cofać we wszystkich krajach. (…) Nadejdzie niewątpliwie dzień, kiedy Polska obejmie pełne dziedzictwo, do którego ma prawo przez swą gotowość do wytrwania, przez swe ofiary, męczeństwo i przez swego niezłomnego ducha odrodzenia. Wtedy będziemy mogli uświadomić sobie, że wszyscy ci, którzy różnymi drogami pracowali dla wolności, niepodległości i trwałej chwały Polski, zobaczą, że ich wysiłki odgrywały rolę w historii świata. Londyn, 6 lipca 1949 [„Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza” nr 160/1949] Czytaj także: Czy jest coś groźniejszego dla PiS niż napis „PZPR” na murze? *** Opracowanie: Marta Markowska (Ośrodek KARTA), współpraca: Przemysław Bogusz, Milena Chodoła, Mariusz Fiłon, Amadeusz Kazanowski, Wojciech Rodak, Adam Safaryjski, Małgorzata Sopyło (zespół „Nieskończenie Niepodległej”). Przejmowanie władzy przez komunistów w Polsce i Jugosławii - porównanie do roku 1956 Od roku 1943 wojska radzieckie znajdowały się w kontrofensywie na całej długości frontu wschodniego. Kwestią czasu stało się wtedy, gdy dotrą one do dawnych granic ZSRR, a później wejdą na terytoria innych państw okupowanych przez III Rzeszę. Na terenach zajętych przez Sowietów wprowadzano ustrój komunistyczny. Po części odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosiły mocarstwa zachodnie, które godziły się na podział Europy i świata na 2 obozy. W obozie komunistycznym znalazła się większość państw Europy Wschodniej i Południowej. Wśród nich znajdowały się Polska i Jugosławia. W obu tych państwach od dłuższego czasu działały organizacje szerzące ideologię komunistyczną. Sytuacja Jugosławii jak i Polski nie wyglądała w 100% tak samo. W obu przypadkach na emigracji w Wielkiej Brytanii działały rządu tych państw. Również w Wielkiej Brytanii przebywał król Jugosławii. Jednak sama walka komunistów o władzę w tych krajach przebiegała zupełnie inaczej. To Jugosławia stała się wzorem do naśladowania dla innych państw, gdzie Stalin chciał stworzyć rządu komunistyczne. W kraju tym działa dobrze zorganizowana, wyposażona i liczna armia partyzancka. Na jej czele stał Josip Broz - Tito. Armii udało się wyzwolić spod panowania niemieckiego znaczą część kraju, gdzie wkrótce zaczęto wprowadzać ustrój komunistyczny. Mocarstwa zachodnie początkowo udzieliły pełnego poparcia marszałkowi Tito. Jednak nie chciały, by pełnię władzy w Jugosławii przejęli komuniści. Dlatego zaproponowali utworzenie rządu koalicyjnego, w którym mieliby się znaleźć działacze komunistyczni, jak i przebywający na emigracji demokraci. powstał Rząd Tymczasowy Demokratycznej Federacyjnej Jugosławii, na czele z marszałkiem Josipem Broz - Tito na czele. Niedługo po tym fakcie, Tito zdołał zlikwidować opozycję w swoim państwie. Dobrym przykładem tego działania stały się wybory do Skupsztiny Ustawodawczej, czyli Konstytuanty, które odbyły się w listopadzie roku 1945. W wyborach tych komuniści (Front Ludowy) uzyskali 90% głosów. proklamowano Federacyjną Republikę Jugosławii, składała się z 6 państw. Natomiast uchwalono konstytucje, które z znaczącym stopniu była kopią konstytucji radzieckiej z 1936 roku. Podobnie były w przypadku Polski. Alianci na konferencji w Jałcie postanowili, że w Polsce zostanie utworzony rząd koalicyjny, na wzór jugosłowiańskiego. Rekonstrukcji miał ulec Rząd Tymczasowy, do którego miano prowadzić działaczy demokratycznych. Jednak nie obyło się to bez problemów. Stalin nie zgadzał się na obecność Stanisława Mikołajczyka w przyszłym rządzie. W wyniku namowy Churchilla udało się spór załagodzić. Mikołajczykowi pozwolono brać udział w tworzeniu rządu, w zamian za to musiał on zaakceptować porozumienia jałtańskie, co ten później uczynił. Nie bez znaczenia na tworzenie się władzy w nowo odbudowywanej Polsce był proces szesnastu . Dotyczył on osądzenia 16 członków państwa podziemnego. Chciano w ten sposób nie tylko uniemożliwić im stworzenie innego rządu. Głównym zadaniem tego procesu było ukazanie, kto tak naprawdę dyktuje warunki w świecie polityki. Świadczyły o tym wyroki. Z pośród 16 osób aż 3 osoby uniewinniono. Był to oczywiście proces pokazowy. Sam TRJN został powołany do życia Niedługo potem, bo już uznała go Francja, a USA i Wielka Brytania. Było to o tyle ważne wydarzenie, że TRJN stawał się jedyną, legalną władzą w Polsce. Tym samym, rząd Tomasza Arciszewskiego stracił poparcie państw zachodnich. Jednak rząd Arciszewkiego została kilka dni wcześniej uprzedzony o fakcie, iż niedługo Brytyjczycy cofną mu uznanie. Miało to pozwolić na dokonanie odpowiednich operacji finansowych, które miału umożliwić dalsze działanie polskiej emigracji politycznej. Było to ważne, gdyż z chwilą cofnięcia uznania dla rządu londyńskiego wszelkie konta bankowe czy depozyty przechodziły w ręce TRJN. ZSRR nie musiało uznawać TRJN, gdyż już wcześniej popierało PKWN i Rząd Tymczasowy. Należało jeszcze tą władze utrwalić w wyborach. Zgodnie z postanowieniem konferencji jałtańskiej miały być one wolne i demokratyczne. Wcześniej, przeprowadzono referendów ludowe. Każdy z obywateli miał odpowiedzieć na 3 pytania. Dotyczyły one; 1) zniesienia Senatu; 2) utrwalenia w przyszłej konstytucji ówczesnego ustroju gospodarczego; 3) uznania zachodniej granicy Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej. Stronnictwa komunistyczne - PPR, PPS, SD, SL - namawiały do głosowania 3 x TAK. W opozycji do nich było PSL, które reaktywował Stanisław Mikołajczyk. PSL namawiało, by głosowano 2 x TAK - na pytanie 2 i 3. Wszystkie te partie działały legalnie, PSL jednak w opozycji do pozostałych partii. Konspiracyjnie działały WiN - namawiał do głosowania 1 x TAK, na pytanie 3, NSZ - 3 x NIE. Oficjalne wyniki, które zostały opublikowane Frekwencja wyniosła 85%. Odpowiedzi TAK na pytanie 1 odpowiedzi udzieliło 68%, na 2 - 77%, na 3 - 91%. Jak jednak pokazały późniejsze badania historyków, referendów to zostało sfałszowane. W rzeczywistości odpowiedzi TAK na pytanie 1 udzieliło 27%, 2 - 42%, 3 - 67%. Był to kolejny krok, który umożliwił komunistom umocnienie swojej władz w Polsce. Kolejnym z nich były, zapowiedziane już na konferencji jałtańskiej, wolne wybory. Z wolnymi i demokratycznymi wyborami nie miały nic wspólnego, odbyły się Partie komunistyczne stworzyły wspólny blok wyborczy - Blok Stronnictw Demokratycznych, uzyskał on 80% głosów. Drugie w kolejności było PSL - 10%, a następnie PSL - nowe wyzwolenie - 3,5 %. Były do wybory do Sejmu Ustawodawczego. Ten wysoki wynik dawał komunistom ogromną przewagę nad resztą partii. Wynikało to z faktu, że wybory były sfałszowane. Wojsko, MO, ORMO kontrolowały lokale wyborcze. Fałszowano listy wyborcze PSL - cud nad urną . Tym samym doprowadził ich do pełni władzy, a rok 1947 uważa się za datę ostatecznego ustanowienia władzy ludowej w Polsce. Porównują to z innymi państwami blok wschodniego komuniści zdobyli tą władze dosyć wcześnie. Wcześniej pełnie władzy komuniści utrwalili tylko w Jugosławii. Patrząc zatem na te dwa państwa, łatwo zauważyć, że swoją władzę zdobyły nie legalnymi sposobami, lecz terrorem i walką z opozycją. Oczywiście najczęściej byłą to opozycja zewnętrzna . Jednak niekiedy, jak w przypadku Jugosławii, z krytyką występowali działacze partii sojuszniczych z Komunistyczną Partią Jugosławii. Przykładem może być osoba Dragoljuba Jovanovica, przywódcy jugosłowiańskiej Narodowej Partii Chłopskiej. Niemal wszyscy ci, którzy odważyli się publicznie wyrażać swoje niezadowolenie, znaleźli się w więzieniu i zostali oskarżeni współpracę z wywiadami państw zachodnich. Ponadto Tito zapewnił sobie wyjątkową pozycję w państwie, pełniąc funkcję premiera, ministra ON, najwyższe funkcje w partii. Co ważne, miał przy tym poparcie narodu. W przypadku Polski, także wszechobecny był terror. Przykładowo, dekret z czerwca 1946 roku wprowadzał w życie tzw. Mały Kodeks Karny. Zgodnie z nim, surowo karano wszelkie wystąpienia wobec przeciwko władzy ludowej - za szeptaną propagandę groziło od 1 do 10 lat więzienia. Dochodziło także do aktów przemocy. Najbardziej znanym jest mord Żydów w Kielcach. Zabito wtedy ponad 40 Żydów, przewodniczącego Komitetu Żydowskiego dr. Kahanę. Jednak same wydarzenia były celowo sprowokowane. Jak podano, Żydzi mieli porwać 9 - letniego Henryka Błaszczyka. W rzeczywistości chłopczyk udał się do rodziny, nie informując o tym rodzicom. Po powrocie do domu, po 3 dniach, zeznał, że był przetrzymywany przez Żydów w jednej z piwnic. Jak się później okazało, w budynku gdzie miał mieszkać ów Żyd - Kałaman Singer - nie było piwnicy. Był to kolejny przykład, że władza często szukała pretekstu, by doprowadzić do jakiejś akcji, mającej szerzyć terror. Patrząc także na inne, podobne aspekty utrwalania władzy komunistów w obu tych krajach należy zwrócić uwagę na gospodarkę. Doprowadzono to nacjonalizacji przemysłu oraz kolektywizacji rolnictwa. Były to typowe działania, które podejmowali komuniści, gdyż wiązały się z podstawowymi hasłami przez nich głoszonymi. Jednak już po utrwaleniu władzy w Jugosławii dało się zauważyć, iż polityka prowadzona przez Tito odbiega od tej, jakiej życzył by sobie Stalin i władze w Moskwie. Tito miał własną wizję budowania wspólnoty socjalistycznej. Dlatego jego działa nie podobały się Moskwie. Mógł powtórzyć się scenariusz, związany z Bułgarskim dyktatorem - Georgijem Dymitrowem. W roku 1948 ogłosił on pomysł utworzenia federacji państw, w której skład miały wejść Bułgaria, Jugosławia, Rumunia i Albania. Nie wykluczał także obecności Polski i Czechosłowacji. Jego postawa nie podobała się władzom w Moskwie, a jego samego skrytykowano. Co ważniejsze, rok później nagle zmarł podczas kuracji w radzieckim sanatorium. Istniało uzasadnione podejrzenie, że został tajnie zamordowany. Podobne obawy wiązano z osobą Tito. Jego plany doprowadziły do konfliktu ze Stalinem. Zasadniczą sprawą, była decyzja Tito o wyrzuceniu z Jugosławii doradców i fachowców radzieckich. Tito wiedział, że filtrują jego działania i wysyłają raporty do Moskwy. Znał metody ich działania z Kominformu. Sam Tito także odnosił się z sympatią do pomysłów Dymitrowa, z tym, że chciał włączyć stworzyć federacje z Jugosławii i Bułgarii, nie wykluczał wcielenia do swych planów Węgier i Albanii. Sam konflikt na linii Tito - Stalin nie miał podłoża ideologicznego, gdyż Tito był zwolennikiem komunizmu, o wybujałej ambicji. Na początku roku 1948 KPJ i WKPb wymieniły między sobą listy, w których wymieniono wzajemne oskarżenia i zarzuty. Nie wymieniono w nich bezpośredniego powodu konfliktu. Do tego czasu stosunki między Jugosławią i resztą bloku wschodniego uległy pogorszeniu. W tym samym roku, na konferencji Kominformu w Bukareszcie skrytykowano komunistów jugosłowiańskich za błędy i odstępstwa od marksizmu i leninizmu . Samego Tito powszechnie nazywano faszystą i zbrodniarzem. Izolowano Jugosławię w bloku wschodnim. Albania i Rumunia musiały zerwać stosunki dyplomatyczne, a pozostałe państwa musiały ograniczyć swoją współpracę z Jugosławią. Wszystko pod dyktando Moskwy. Zmusiło to J. Broz - Tito do zmiany polityki. Dążył on do przekształcenia Jugosławii w potencjalnego przywódcę państw określających się jako socjalistyczne. Zmianie uległa także polityka gospodarcza kraju. W kraju wprowadzono reformy, dzięki którym rady robotnicze miały i samorządy lokalne miały większy wpływ na życie gospodarcze. Zatrzymano proces kolektywizacji rolnictwa, i umożliwiono ludziom występowanie ze spółdzielni. Były to oczywiście reformy liberalne, w znacznym stopniu zmieniające ustrój państwa. Zmiany te utrwaliła ostatecznie nowa konstytucja, uchwalona w 1953 roku. Izolacja Jugosławii spowodowała, że nie została ona zaproszona do RPWG. Była to organizacja mająca na celu zacieśnienie współpracy gospodarczej miedzy krajami socjalistycznymi. Należały do niej nie tylko kraje europejskie. W późniejszym czasie dołączyły do niej Kuba, Wietnam czy Mongolia. W obliczu takiej polityki Jugosławia zdecydowała się nawiązać współpracę z Zachodem. W 1948 roku podpisała ona układy gospodarcze z USA i Wielką Brytanią, Jugosławia została częściowo objęta Planem Marshalla. Taka polityka nie podobała się Stalinowi. Często mówi się nawet, iż planował on zbrojną interwencję w tym niepokornym kraju. Ostatecznie nie zdecydował się na ten drastyczny krok. W sierpniu 1954 roku Jugosławia, Grecja oraz Turcja podpisały Pakt Bałkański. Groziło to wejście tej federacji bałkańskiej w strefę wpływów NATO. Proces normalizacji stosunków między Jugosławią, a resztą bloku komunistycznego nastąpił dopiero po śmieci Stalina. Było to spowodowane tym, że Stalin nie lubił mieć konkurencji w świecie politycznym. Jego śmierć pozwoliła wrócić do stanu rzeczy z ’45. W roku 1955 wizytę w Jugosławii złożył Chruszczow i Bułganin. Wyrazili oni ubolewanie z powodu faktu, że Stalin nieodpowiednio odnosił się do narodu jugosłowiańskiego. Żałowali także tego, że zerwane zostały wszelkie umowy z Jugosławią. Z tą chwilą stosunki między Jugosławią i resztą bloku komunistycznego uległy normalizacji. Odmienną politykę prowadziła w tym czasie Polska. Wśród naszego narodu nie było w tym czasie tak charyzmatycznego przywódcy jak Tito. Żaden też nie cieszył się takim poparciem wśród społeczeństwa. W tym czasie, czyli zaraz po utrwaleniu władzy przez komunistów. Pierwszą ofiarą systemu stał się Stanisław Mikołajczyk. Został on oskarżony o współpracę z zachodnim wywiadem. Była to tzw. rozprawa z PSL . Z wiadomych przyczyn rzecz jasna, stronnictwo to pozostawało w opozycji w stosunku do BSD. Komuniści chcieli zmian w zarządzie kierowniczym PSL. Udało im się to, gdyż następcą Mikołajczyka został J. Miećko. PSL w 1949 podpisało porozumienie z SL, i utworzyło ZSL. Tak też rozpoczął się okres stalinizacji Polski. Już wcześniej, w trakcje uchwalenia Małej Konstytucji wprowadzono część zmian, które miały pomóc w utrwaleniu władzy. Ponadto najwyższe funkcje państwowe sprawowali komuniści - prezydentem był B. Bierut. Instrumentem władzy był przymus, a Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego liczyła ok. 100 000 ludzi, nie licząc 40 000 cywilnych działaczy. Również MO i ORMO była instrumentem władzy ludowej. Zaczęto zmieniać system partyjny w Polsce. W grudniu 1948 powstała, z połączenia PPS i PPR, PZPR. Tzw. Pasem transmisyjnym PZPR były ZSL - dla środowisk wiejskich, oraz SD dla środowisk rzemieślniczych. Przetrwał on do 1989 r. Władze zachowała pełnię władzy w sferze ekonomicznej. W Polsce obowiązywała gospodarka nakazowo - rozdzielcza. Wszechobecny był terror. Rozprawiano się z przeciwnikami politycznymi. AK nazwano zaplutym karłem reakcji . Na plakatach często przypisywano im cechy faszystów, umniejszano ich rolę w walce o wyzwolenie ojczyzny. Dokonywano reform w jednym z najważniejszych aparatów władzy komunistycznej - wojsku. Marszałek Rokossowski, pełniący w tym czasie funkcję MON, związał wojsko z partią. Przeprowadził czystkę wśród przedwojennej kadry oficerskiej. Wprowadzał nie tylko wzorce radzieckie, ale zastępował oficerów polskich sowieckimi. Zwiększył liczebność armii polskiej, co także było charakterystyczne dla komunistów. Od tego czasu gospodarka była związana z wojskiem. Wykorzystywano entuzjazm społeczeństwa. Rzucano hasła przodownictwa pracy . Ludzie w pocie czoła pracowali, wyrabiając często 200 lub 300% normy dziennie. Okupowali to nie tylko potem, ale często i zdrowiem, co doprowadzało ich do szybciej śmieci. Zdecydowano się na wprowadzenia obowiązkowego szkolenia wojskowego dla młodzieży w wieku 16-21 lat. Młodzież wiązała się w różnego rodzaju organizacje - w 1948 powstał Związek Młodzieży Polskiej. Głównymi hasłami zmptowca było kocham Polskę ludową , umacniam władze demokracji ludowej , walczy z imperializmem. Nieodzownym elementem walki ze sprzeciwem była cenzura. W 1945 powołano Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, a 3 lata później upaństwowiono wszystkie wydawnictwa i czasopisma. Zdecydowano się na wprowadzenie industrializacji. Stworzono plan 3 - letni. Miał on na celu podnieść stopę życiową ponad stan przedwojenny. Utrwalić ustrój i przebudować strukturę społeczno - gospodarczą kraju. Zlikwidować zniszczenia powojenne i ujednolić kraj z ziemiami wcielonymi do Polski. Plan realizowano w latach 1947 - 49. Realizowano także program upaństwowienia handlu w Polsce - bitwa o handel . Starano się w dalszym ciągu reformować gospodarkę, miał temu służyć plan 6 - letni. Jego realizację rozpoczęto w 1950 roku. Chciano szybko zindustrializować gospodarkę w oparciu o ciężki przemysł zbrojeniowy. Produkcja przemysłowa miała wzrosnąć o 158%. Wzrost w rolnictwie o 50%, dochody obywateli o 172%. Rozbudowywano przemysł stoczniowy, hutniczy, samochodowy. Plan zakończono realizować w 1955 roku. Dochód wzrósł jedynie o 73%, a produkcja o 13%. Jedynie produkcja przemysłowa wzrosła o 172%. W wyniku tych działań Polska stała się krajem przemysłowo - rolniczym. Tym samym nastąpił awans społeczny chłopów. Dużym sukcesem władz ludowych było także zmniejszenie analfabetyzmu. W sferze kultury wszechobecny był socrealizm. Ukazywał on zwykłe życie ludności pracującej - proletariatu. Głównymi symbolami tego trendu w sztuce był sierp i młot. W kinematografii nie dokonano zbyt wielkiego postępu. W kinach obejrzeć można było jedynie kiczowate filmy. Z ekranów znikły filmy zachodnie. Przy KC PZPR powołano kilka instytutów, które miały na celu kształcenie kadry urzędniczej i intelektualnej posłusznej władzom centralnym. Szczególnie ucierpiały na tym nauki humanistyczne. Wypaczano historię, zmieniano fakty. Władze państwowe szykanowały Kościół i kler. Działano zgodnie z zasadą - wskaż mi księdza, a ja znajdę na niego paragraf . Starano się rekrutować tajnych działaczy wśród księży. Likwidowano seminaria, zabierano Kościołowi szpitale, zakłady opiekuńcze, ograniczano budownictwo sakralne. Zerwano konkordat z Watykanem. Konfiskowano dobra kościelne, przejęto CARITAS . Dopiero w 1950 roku doszło do porozumienia miedzy Kościołem a władzą. Kościół uznał władze państwową, a władza dało Kościołowi szereg praw - do nauczania religii w szkołach. Ustrój państwa ostatecznie zatwierdziła konstytucja PRL z dnia Znosiła ona urząd prezydenta. Na jego miejsce powoływała Radę Państwową. Nie było Senatu, pozostawiono Sejm, który od 1960 roku liczy zawsze 460 osób. Rada Państwa mogła wydawać dekrety z mocą ustawy, wprowadzać stan wojenny, zwoływania Sejmu i ustalania daty wyboru do niego. Obraz podziału władzy w państwie oddawały wybory z października 1952. Na ZSL, PZPR i SD, czyli Front Ludowy miało zagłosować 98% uprawnionych, przy frekwencji 95%. PRL w tym czasie był oczywiście pod silnymi wpływami Moskwy. Świadczy o tym fakt, że w 1949 roku była ona założycielem RPWG, a w 1955, w naszej Stolicy zawarto pakt wojskowy - Układ Warszawki. Był on odpowiedzią na przyjęcie RFN do NATO, czyli remilitaryzacje Niemiec. Porównując oba te państwa można łatwo znaleźć podobieństwa i różnice. Oba te państwa, Jugosławia i Polska, stały się krajami komunistycznymi. Wynikało to z tego, że znalazły się one w strefie wpływów ZSRR. Prowadziły podobną politykę wewnętrzną, szczególnie w kwestii dochodzenia do władzy. Nie obawiały się stosowania terroru, represji, nie przebierały w środkach. Udało im się także w sposób znaczący umocnić swoją pozycję. Oczywiście nie w sposób do końca legalny - fałszowane wybory. Jednak śmiało można stwierdzić, że drogi obu państw rozeszły się już około roku 1948. Jugosławia i Polska obrały 2 różne, można powiedzieć przeciwstawne, sobie drogi. Jugosławia, ze swoim charyzmatycznym przywódcą Josipem Broz - Tito na czele, starała się prowadzić politykę niezależną od Kremla. Tito miał własną wizję świata komunistycznego, inną od tej, jaką proponowała Moskwa. Ponadto sama sytuacja w państwie jugosłowiańskim wyglądała inaczej niż w kraju nad Wisłą. Poparcie społeczeństwa, dla Tito powodowało, że nie byłoby łatwe jego usunięcie, gdyż społeczeństwo stawało za nim murem. Nie bez znaczenia pozostawała pomoc ekonomiczna państw zachodnich. Dlatego właśnie Tito mógł prowadzić taką politykę, która została nazwana jugosłowiańską drogą do socjalizmu . W przypadku Polski, nie było nikogo takiego jak Tito, tym samym była ona skazana na słuchanie tego, co przykazała Moskwa. W przypadku jakiegokolwiek sprzeciwu mogła się ona spodziewać ostrej reakcji ze strony Wujka JOE . Nawet po śmieci Stalina Kreml za żadne skarby nie oddał by któregokolwiek z państw swojego imperium zewnętrznego. Jedynym przykładem państwa, które było w stanie postawić się stalinowskiej władzy była Jugosławia. W zestawieniu w Polską daje się zauważyć ogromne różnice, które w późniejszym okresie zaważyły na najnowszej historii Europy i Świata... Niektórzy uważają, że początkiem władzy komunistów w Polsce było referendum z czerwca 1946 roku. Nie jest to jednak do końca prawda – całkowite panowanie PPR w Polsce zaczęło się 19 stycznia 1947 roku. W dniu sfałszowanych wyborów. Propaganda doby PRL miała przed sobą nieliche wyzwanie. Z jednej strony musiała oczerniać aliantów, którzy zdradzili Polskę w Jałcie, sprzedając ją Sowietom. Z drugiej musieli twierdzić, że ten sam Związek Sowiecki był najlepszym, co się przytrafiło światu od czasu wynalezienia koła. Propagandyści poradzili z tym sobie z typowym dla niej brakiem finezji – po prostu brutalnie forsując obie wersje. Dopiero w latach 70., wraz z coraz szerszym zasięgiem drugiego obiegu wydawniczego, coraz mniej wiarygodnie brzmiały zapewnienia zarówno o prawdziwości obu tez, jak i legalności początku państwa. Rozdawanie kart Mamy koniec 1945 roku. Niemcy leżą w gruzach, skapitulowała Japonia, zakończyła się II wojna światowa. Na Łabie stykają się dwa światy: zachodni i komunistyczny. Churchill nie wypowiedział jeszcze słynnych słów o „żelaznej kurtynie”, ta jednak już zapadła, zaś Stany Zjednoczone powoli zaczynają zdawać sobie z tego sprawę. Na ziemiach pod władzą Moskwy zaczynają umacniać się nowe rządy, które rychło będą miały stanąć w jednym rzędzie obok Związku Sowieckiego i wesprzeć go w jego wysiłkach zmierzających do panowania nad światem. Jednym z takich państw jest Polska. Od grudnia 1941 roku, to jest od wylądowania Grupy Inicjatywnej koło wsi Wiązowna, Polska Partia Robotnicza dążyła do przejęcia władzy nad Polską. Dążyła bezpardonowo, walcząc z pozostałymi ugrupowaniami niepodległościowymi bardziej energicznie, niż z Niemcami. Po zajęciu Polski przez Armię Czerwoną i likwidacji Armii Krajowej oraz rozbiciu struktur Państwa Podziemnego, PPR mógł wyjść z ukrycia i wraz z tzw. rządem lubelskim zaczął grać rolę prawowitego rządu Polski. „Grać rolę”, bowiem w istocie nim nie był, nie dysponował żadną ku temu legitymacją. W każdym razie nie w kraju, bowiem w lipcu 1945 roku alianci zachodni uznali Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, cofając tym samym uznanie rządu londyńskiego. Oczywiście, TRJN był przez komunistów zdominowany, jednak nie składał się wyłącznie z nich. Po konferencji jałtańskiej i zakończeniu wojny w skład TRJN wszedł Stanisław Mikołajczyk, były premier Rządu na Uchodźstwie. Odtworzył on razem z Wincentym Witosem Polskie Stronnictwo Ludowe. Przedwojenny trybun ludowy był jednak w tym okresie już bardzo chory, ciężar przewodzenia ludowcom spadł więc na Mikołajczyka, formalnie wiceprzewodniczącego. Szefem PSL został dopiero po śmierci Witosa 31 października 1945 roku, odziedziczając po nim nie tylko partię, ale i ostry konflikt z komunistami. Jak już wspomniano, PPR dążyła do uzyskania krajowej legitymizacji swej władzy, co oznaczało wygranie wyborów. Komitet Centralny zdawał sobie jednak sprawę, że komuniści nie cieszą się w Polsce poparciem. Było jasne, że wybory trzeba będzie sfałszować, by jednak nadać im jakiekolwiek pozory legalności, trzeba było najpierw zasypać przepaść pomiędzy poparciem faktycznym a wymaganym, czyli doprowadzić do sytuacji, w której zakres fałszerstwa będzie możliwie mały. Zaczęła się rozgrywka między PPR, opozycją, Moskwą i aliantami. Zamknięte salony Na początku trzeba było wprowadzić kryterium dopuszczania opozycji do walki politycznej. Zdecydowano, że partia, by została uznana, musi spełniać dwa kryteria: być demokratyczna i antynazistowska. Teoretycznie nie były to wymagania zbyt wygórowane, żądło jednak tkwi w ogonie. Spełnianie kryteriów przez daną partię oceniała Krajowa Rada Narodowa, czyli w istocie Polska Partia Robotnicza. W efekcie przyznała więc ona sobie prawo decydowania o udziale w debacie politycznej, rugując z niej Stronnictwo Narodowe, chadecję i niezależnych socjalistów. Uchwałą KRN z 30 października 1945 roku legalnymi partiami mogącymi działać w Polsce zostały Polska Partia Robotnicza, Polskie Stronnictwo Ludowe, Polska Partia Socjalistyczna, Stronnictwo Demokratyczne, Stronnictwo Ludowe i Stronnictwo Pracy. Zaznaczyć tu należy, że PPS, SD i SL znajdowały się de facto pod kontrolą PPR. Po ustaleniu graczy zaczęto prowadzić z nimi rozmowy. W lutym 1946 roku PPR zaproponował utworzenie wspólnego bloku, w którym komuniści i ludowcy Mikołajczyka dostaną po dwadzieścia procent mandatów, pozostałe partie zaś albo 20 albo 10, w zależności od liczebności. Były premier postawił twarde veto, słusznie przewidując, iż zaakceptowanie tej propozycji zamieni jego ugrupowanie w przybudówkę do PPR, podobną późniejszym „koncesjonowanym stronnictwo”. Po udzieleniu mu zgody przez Kongres PSL zadeklarował dążenie do przeprowadzenia wyborów zgodnych z konstytucją z 1921 roku, co zaś do bloku, to chętnie utworzyłby go z formacjami opozycyjnymi do komunistów, w którym otrzymałby 75% mandatów. Propozycja była dla PPR całkowicie nie do przyjęcia z wielu powodów. Jednym z naczelnych była świeża przestroga płynąca z Węgier, gdzie w listopadzie 1945 roku odbyły się wybory parlamentarne. Zdobywając 57% głosów wygrała je Niezależna Partia Drobnych Rolników, pod względem założeń programowych i struktury bazy operacyjnej bardzo podobna do Polskiego Stronnictwa Ludowego. PPR nie mogła ryzykować przegrania wyborów, zaczęła więc dążyć do odłożenia ich w czasie. Pierwszym było dążenie do poprawienia sytuacji bytowej ludności i kupienia w ten sposób jej przychylności. Drugim, zdecydowanie ważniejszym, była konieczność pozbycia się PSL i Mikołajczyka, którzy wyrastali na jedyne siły zdolne się w tej nierównej walce przeciwstawiać. W niezwykle niewygodnej sytuacji znalazł się wtedy PPS. Góra wraz z Józefem Cyrankiewiczem twardo trzymała kurs zbliżenia do PPR, jednak działacze niższych szczebli wahali się. Nie chcieli oni dopuścić do eliminacji PSL i lansowali blok sześciu partii, w którego skład mieliby wejść ludzie Mikołajczyka. W ten sposób chciano ukręcić bat na komunistów: zmusić ich do wejścia w układy i przy wsparciu ludowców zmarginalizować, tworząc silne skrzydło socjalistyczno-ludowe. Była to jednak, przy oporze władz partii, inicjatywa skazana nie niepowodzenie, mimo więc nalegań części PPS-u PSL dalej twardo odrzucało koncepcję bloku. W takiej sytuacji socjaliści zwrócili się przeciwko ludowcom: grozili zarówno porozumieniu z PPR, jak i ewentualnym próbom skanalizowania jej w ramach bloku. Zachód przygląda się w milczeniu… … choć nie całkowitym. Wbrew powszechnej opinii, ani Stany Zjednoczone ani Zjednoczone Królestwo nie zignorowały całkowicie wyborów w Polsce, choć ich reakcje były raczej symboliczne. Przeciwko dominacji Sowietów nad Europą Wschodnią protestował głównie Londyn, w czym zresztą miał mocno związane ręce z uwagi na podpisane w toku kolejnych konferencji umowy. Waszyngton nie robił na tym polu wiele, był to bowiem okres przed zmianą jego optyki. Obowiązywała jeszcze rooseveltowska doktryna utrzymywania porozumienia ze Związkiem Sowieckim i zastępowania Zjednoczonego Królestwa w roli światowego mocarstwa. Oczywiście, gruszek w popiele nie zasypano ze szczętem – przykładowo Departament Stanu pod przewodnictwem Edwarda Stettiniusa zażądał międzynarodowej kontroli nad wyborami. Wystarczył jednak sprzeciw Mołotowa i Bolesława Bieruta, by się z tego wycofał. Zwłaszcza ten drugi brzmiał w uszach amerykańskich dyplomatów przekonująco, „towarzysz Tomasz” jako przewodniczący KRN z oburzeniem powiedział bowiem, że takie godzenie w godność Polski stanowi ujmę na honorze i dwudziestosześciomilionowy naród zdoła sam o siebie zadbać. Zamiast więc instytucji kontrolnych demokratyczność wyborów zagwarantowali dyplomaci w ramach rutynowych czynności oraz dziennikarze zagraniczni, którym udzielono akredytacji. Rządy USA i UK dystansowały się od całej sprawy coraz bardziej, aż w końcu ogłosiły désintéressement. Głównym efektem zaangażowania aliantów było danie Władysławowi Gomułce, sekretarzowi generalnemu PPR, kolejnego argumentu za możliwie szybkom przeprowadzeniem wyborów: wytrącenie argumentów anglosaskiej reakcji. Rozpoznanie bojem PPS zaproponował, idąc za przykładem Francji, połączenie wyborów z referendum konstytucyjnym. Rachuba była prosta: liczono, że korzystając z silnych nastrojów antykomunistycznych uda się nie tylko odsunąć PPR, ale także wprowadzić konstytucyjne zabezpieczenia przed komunistami. Gomułka pomysł podchwycił, wprowadził jednak pewną modyfikację, rozdzielając oba głosowania. 30 czerwca 1946 roku przeprowadzono referendum, które, od linii propagandy PPR, często zwane jest „referendum 3 x TAK” lub po prostu „sfałszowanym referendum”. Głosujący mieli wypowiedzieć się, czy są za zniesieniem Senatu, nacjonalizacją gospodarki i reformą rolną oraz utrwaleniem granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej. Spodziewano się konieczności „podretuszowania” wyników, zawczasu więc ściągnięto do Polski 20 czerwca Wydział „D” Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego (Министерство государственной безопасности, MGB) ZSRR pod dowództwem płk Aarona Pałkina, nie spodziewano się jednak aż takiej skali. Według poufnych wyników po myśli komunistów zagłosowało raptem ćwierć biorących udział, co było ilością niewspółmiernie małą do wysiłków całego komunistycznego aparatu. Rosjanie sfałszowali wtedy 5994 protokołów z podliczonymi głosami oraz około czterdziestu tysięcy podpisów członków komisji – resztę musieli zrobić oficerowie polskiego aparatu bezpieczeństwa. Oficjalnie wyniki przedstawiono jako wielkie zwycięstwo komunistów. Pozwoliło to nie tylko wzmocnić ich władzę, ale także ustalić stopień społecznych nastrojów antykomunistycznych oraz rozkład preferencji. Nieoficjalnie jednak zdawano sobie sprawę z rozmiarów klęski. Co symptomatyczne, brak popularności bolał komunistów najmniej. Zdawali sobie oni sprawę, że komunizmu w Polsce mało kto chce i ani przez chwilę nie sądzili, że uda się zdobyć władzę drogą uczciwych wyborów. Decydentów najbardziej trapiła nagana, jaką otrzymano z Moskwy za nieudolne fałszerstwo oraz fakt, że cały świat zdał sobie sprawę z tego, że referendum i jego wyniki są całkowitą fikcją. Świadectwem stopnia nieudolności może być fakt złożenia noty USA i UK. Informowano w niej, że o ile rządy tych państw nie poczuwały się do odpowiedzialności za demokratyczność referendum, o tyle do odpowiedzialności za wybory jak najbardziej tak. Dołączona też była lista zaleceń do spełnienia, by wybory uznać za demokratyczne. KRN za sugestią Moskwy notę zignorowała, po tygodniu zaś wystosowała własną, protestując przeciwko ingerowaniu w wewnętrzne sprawy międzypartyjne Polski. Dodatkowym czynnikiem było zastraszenie Polskiej Partii Socjalistycznej. W obliczu jawnego i bezczelnego fałszerstwa komunistów plany socjalistów stały się całkowicie nierealne. Podjęto kolejną próbę dogadania się z PSL i w dniach 26-28 sierpnia 1946 roku odbyły się rozmowy między Cyrankiewiczem a Mikołajczykiem. Ludowcy zrezygnowali wtedy z 75% przydziału mandatów, zadowalając się czterdziestoma procentami i twardo obstawali przy odrzuceniu dominacji komunistów. PPS, uwikłany w rozgrywki z PPR, nie mógł poprzeć działań jawnie wymierzonych w komunistów, ci zaś podjęli środki zaradcze. 31 sierpnia bez zapowiedzi odwołali posiedzenie Krajowej Rady Narodowej, na którym miano ustalić ordynację wyborczą i termin elekcji. Parę dni później PSL ostatecznie odrzuciło opcję bloków wyborczych, dochodząc do wniosku, że przy braku pewnych sojuszników i realnym zagrożeniu marginalizacją w ramach bloku pozostaje mu tylko grać va banque. Ostatnia runda Decyzję ludowców PPR odebrała jako koniec ostatniej szansy na rozstrzygnięcie walki o przyszłość kraju na drodze politycznej, a tym samym sygnał do frontalnego ataku. Przyzwolenie na to dał również Stalin, do tego czasu broniący Mikołajczyka i żądający rozwiązań politycznych. 8 września aresztowano Stanisława Mierzwę, zastępcę sekretarz generalnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Razem z nim aresztowano również Mieczysława Kabata, Karola Buczka, Karola Starmacha i wielu innych członków krakowskiego Zarządu Wojewódzkiego PSL. Równolegle w Warszawie zdemolowano biura „Gazety Ludowej”. Zimą 1946/1947 na terenie całego kraju dochodziło do ataków na działaczy PSL, w tym mordów. Rozwiązywano organizacje powiatowe ludowców, całą partię zaś cyklicznie oskarżano o współpracę z „bandami leśnymi”, czyli podziemiem niepodległościowym. 10 stycznia ponownie przyjechała do Polski grupa Pałkina, szykują się do przeprowadzenia wyborów. Wyznaczono je na 19 stycznia 1947 roku. Nokaut Kraj podzielono na 52 okręgi i 6866 obwodów wyborczych. W ani jednej komisji okręgowej nie zasiadł człowiek PSL – o składach wszystkich decydowała PPR i Urząd Bezpieczeństwa. 60% członków komisji należało do Polskiej Partii Robotniczej, reszta została zastraszona przez SB lub od samego początku deklarowała serwilizm. PSL udało się wprowadzić do komisji około 1300 mężów zaufania, z których wielu zostało zastraszonych, zwerbowanych przez bezpiekę lub fizycznie zlikwidowanych. Wyniki fałszowano na wszelkie sposoby: dosypywano karty do urn, podmieniano protokoły, fałszowano listy… Organy bezpieczeństwa wraz z komisjami wyborczymi dwoiły się i troiły, by dopasować wyniki do matematycznych symulacji zawczasu przygotowanych przed wyborami. Według oficjalnych danych wybory zakończyły się miażdżącym zwycięstwem komunistów. Uformowany przez PPR blok demokratyczny, w którego skład wszedł PPS, SD i SL, zdobył 80,1% głosów, PSL 10%, SP 4,7%, PSL „Nowe Wyzwolenie” (rozłamowcy z PSL, deklarujący współpracę z PPR) 3,5%, a inne listy 1,4%. Z 444 mandatów poselskich PPS dostał ich 116, PPR – 114, SL – 109, SD – 41, PSL – 27, SP – 15, PSL „Nowe Wyzwolenie” – 7 zaś pozostałe 15 przypadło niezrzeszonym i „rządowym” katolikom. Z powodu zastosowania rozlicznych metod „poprawiania” wyników jak i o wiele lepszego przygotowania bezpieki, nie da się dzisiaj odtworzyć skali fałszerstw ani prawdziwych wyników wyborów. Prawdopodobnie jednak skala musiała być podobna, co w przypadku referendum, co oznaczałoby, że była ona olbrzymia. Zmierzch Był to koniec walki o uratowanie Polski przed włączeniem w skład bloku wschodniego. Protesty Zjednoczonego Królestwa i USA zostały zignorowane. 20 października 1947 roku uciekł z Polski Mikołajczyk, a w grudniu 1948 roku PPR wchłonęła PPS, tworząc Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą. Zgodnie z przewidywaniami, deklarujący na początku przywiązanie do demokracji i prawa komuniści zamienili kraj w państwo totalitarne. Dopiero ponad 40 lat później udało się to jarzmo zrzucić. O wyborach z 1947 roku warto pamiętać zwłaszcza w kontekście dyskusji na temat działalności antypaństwowej np. płk Kuklińskiego czy zobowiązań III Rzeczypospolitej wywodzących się z zobowiązań Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Nie miała ona nigdy nawet cienia jakiejkolwiek legitymacji, od samego zarania była ludności polskiej narzucona z pogwałceniem prawa zarówno krajowego, jak i międzynarodowego. Należy o tym zawsze pamiętać. Autorem tekstu "»Lipa w styczniu«. Sfałszowane wybory do Sejmu Ustawodawczego z 1947 roku" jest Przemysław Mrówka. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA

przejęcie władzy przez komunistów w polsce